Kruche ciastka pieczone bez użycia piekarnika - jego rolę pełni gofrownica. A, że zazwyczaj mieszczą się na niej tylko dwie kulki z ciasta na raz, więc produkcja takich ciasteczek trochę trwa. Warto jednak je zrobić. Mnie najbardziej smakowały zaraz po upieczeniu, kiedy były jeszcze ciepłe i naprawdę chrupiące. Potem z dnia na dzień (jeśli dotrwają) stają się coraz bardziej miękkie, ale też smaczne. Najbardziej przypominają mi ciastka z patelni, które kiedyś robiłam, tyle, że bez rodzynków.
piątek, 31 lipca 2015
wtorek, 28 lipca 2015
Tort bezowy z mascarpone, nutellą i frużeliną wiśniową
Jeżeli jeszcze nigdy nie próbowaliście tortu bezowego, to powiem Wam, że jest to ciasto, które dosłownie rozpływa się w ustach :-) Jest przepyszne i choć zdecydowanie słodkie, to szybko znika z talerza. Być może za sprawą kwaskowej frużeliny z wiśni, która skutecznie przełamuje tę słodycz, a może po prostu trafiło na wyjątkowych łasuchów ;-))
wtorek, 21 lipca 2015
Agrestowe ciasto z pianką
Całkiem proste ucierane ciasto z agrestem i pianką. Słodko-kwaśne w smaku. Samo ciasto nie należy do wilgotnych, dlatego nie żałujcie agrestu. Co prawda u mnie wyszło go tyle, co kot napłakał, ale to dlatego, że więcej akurat nie miałam. Poza tym moje dzieci nie przepadają za owocami w cieście, zwłaszcza kwaśnymi (syn wydłubał każdy agrest jaki znalazł ;-)
środa, 15 lipca 2015
Ciasto jogurtowe z czarną porzeczką
Kolejne bardzo proste i smaczne ciasto, tym razem pieczone. Puszyste, dosyć wilgotne, a samo wykonanie go jest podobne jak przy muffinach, czyli szybkie i bez użycia miksera.
Użyłam jedynych porzeczek, jakie udało mi się znaleźć w ogródku (plus kilka ostatnich truskawek), dlatego nie ma ich w moim cieście zbyt wiele. Warto jednak dać ich więcej, czyli około pół kilograma.
Poza tym porzeczki można zastąpić też innymi owocami, np. truskawkami, czy malinami, wedle własnych upodobań i tego, co akurat mamy pod ręką.
Użyłam jedynych porzeczek, jakie udało mi się znaleźć w ogródku (plus kilka ostatnich truskawek), dlatego nie ma ich w moim cieście zbyt wiele. Warto jednak dać ich więcej, czyli około pół kilograma.
Poza tym porzeczki można zastąpić też innymi owocami, np. truskawkami, czy malinami, wedle własnych upodobań i tego, co akurat mamy pod ręką.
czwartek, 9 lipca 2015
Deserowe ciasto śmietanowe z truskawkami
Na zakończenie (przynajmniej u mnie) sezonu truskawkowego proponuję banalnie proste i zaskakująco smaczne ciasto. Chłodne, orzeźwiające, bez pieczenia, a nawet bez użycia miksera. Co więcej, do jego wykonania potrzeba zaledwie kilku składników: kwaśnej śmietany, biszkoptów, truskawek, galaretki i kilku łyżek cukru pudru. Ot i wszystko, nawet dziecko mogło by zrobić takie ciasto, tylko z galaretką radziłbym pomóc :-)
poniedziałek, 6 lipca 2015
Biszkopt z truskawkową pianką
Kolejne ciasto z truskawkami w roli głównej. Lekkie, chłodne, rozpływające się w ustach, w sam raz na upalne dni. Co prawda trzeba użyć piekarnika, aby upiec biszkopt, ale można to zrobić dzień wcześniej wieczorem, kiedy temperatura jest trochę niższa ;-) I wbrew pozorom ciasto wcale nie jest skomplikowane, a efekt dosyć imponujący.
Korzystajcie dopóki jeszcze są świeże, soczyste truskawki :-)
Korzystajcie dopóki jeszcze są świeże, soczyste truskawki :-)
czwartek, 2 lipca 2015
Muffiny kokosowo-truskawkowe
Jeszcze parę lat temu był istny muffinkowy szał. Co raz pojawiały się wpisy na blogach z muffinami w roli głównej. Ostatnio mam wrażenie, jakby odeszły one w zapomnienie. A przecież to jeden z najszybszych pieczonych deserów jakie znam. Mało tego, przepisów na muffiny jest tyle, że nikt nie zliczy, bo ciągle dochodzą nowe pomysły. A jednak… chyba się przejadły ;-)
Ja sama może ostatnimi czasy też nie robię ich zbyt często, ale od czasu do czasu wypróbowuję jakiś nowy przepis. A tym razem wybrałam muffinki kokosowe z dodatkiem truskawek. Co ciekawe, są bez jajek, więc nie doszukujcie się błędów w przepisie ;-) Pomimo tego „braku” smakują wyśmienicie – lepiej niż niejedne muffiny z jajkami.
Ja sama może ostatnimi czasy też nie robię ich zbyt często, ale od czasu do czasu wypróbowuję jakiś nowy przepis. A tym razem wybrałam muffinki kokosowe z dodatkiem truskawek. Co ciekawe, są bez jajek, więc nie doszukujcie się błędów w przepisie ;-) Pomimo tego „braku” smakują wyśmienicie – lepiej niż niejedne muffiny z jajkami.
Subskrybuj:
Posty (Atom)