To już ostatni przedświąteczny wpis. Dwukolorowe ciasteczka w kształcie laseczek na pewno spodobają się i posmakują szczególnie dzieciom. Można je też powiesić na choince - będzie większa atrakcja dla maluchów.
poniedziałek, 21 grudnia 2009
sobota, 19 grudnia 2009
Krajanka piernikowa z marcepanem i powidłami
A oto słynny przepis Bajaderki z forum CinCin. Pojawiał się już na wielu blogach kulinarnych, a ja dopiero teraz postanowiłam w końcu go wypróbować. W sumie może to i dobrze, że tak późno, bo m-żonek już od dawna by mnie męczył, żebym częściej piekła takie ciasto ;-) Aromatyczne, z lekka ciągnące i bardzo słodkie, ale jakie dobre ! - mmm...
Nie wszystko jednak udało się tak, jak powinno. Pomimo uwag w komentarzach, że masa marcepanowa wychodzi za rzadka, zrobiłam dokładnie według przepisu, tyle tylko , że użyłam marcepanu zamiast pasty migdałowej. No i jednak wyszła zbyt rzadka. Miałam nadzieję, że podczas pieczenia stężeje, ale na drugi dzień, po pokrojeniu ciasta, zaczęła powoli wypływać. I tak świąteczne ciasto zjedliśmy przed Świętami.
Upiekłam jednak drugą krajankę. Tym razem użyłam pasty migdałowej i zrobiłam gęstszą masę. Udało się i teraz ciasto czeka na TEN dzień. Co prawda powinno leżakować kilka tygodni, ale ono już na drugi dzień po upieczeniu jest dobre, więc kto by czekał tyle czasu ? ;-)
środa, 16 grudnia 2009
Ciasto kokosowo-maślankowe
Kiedyś już piekłam podobne ciasto, ale akurat miałam do wykorzystania maślankę, więc postanowiłam wypróbować tym razem przepis z bloga "Słodkie pogawędki" (zresztą na ciasta kokosowe to mnie specjalnie nie trzeba namawiać i już mam na oku następne ;-) Proste do zrobienia i bardzo smaczne - ach, ta zapieczona na wierzchu kokosowa skorupka...
sobota, 12 grudnia 2009
Lusse Bröd - szwedzkie bułeczki szafranowe
W dniu św. Łucji (13-go grudnia) obchodzone jest w Szwecji święto światła, które jest jednocześnie zapoczątkowaniem bożonarodzeniowych przygotowań. Tradycyjnie tego dnia piecze się szafranowe bułeczki o fantazyjnych kształtach. Nie dodaje się do nich jajek, a żółty kolor zyskują właśnie dzięki szafranowi. Są różne przepisy na Lusse Bröd (czy też Lussekatter) - który z nich jest najbardziej zbliżony do oryginału ? - tego nie wiem. Mój pochodzi z książki "The book of bread" Christine Ingram i Jennie Shapter.
środa, 9 grudnia 2009
Keks bananowy
Lubię ciasta bananowe, lubię też keks - dwa w jednym to już rozpusta ;-) Aromatyczny, wilgotny, a do jego wykonania, w odróżnieniu od tradycyjnego keksu, nie musimy używać miksera - wszystkie składniki wystarczy wymieszać łyżką. Po upieczeniu ciasto najlepiej pozostawić do następnego dnia - ładniej się pokroi i lepiej będzie smakowało.
niedziela, 6 grudnia 2009
Szybkie pierniczki
W mojej rodzinie nie było tradycji pieczenia drobnych pierniczków na święta (piernik i owszem, choć też niekoniecznie). Pomyślałam sobie, że może warto by było to zmienić, zwłaszcza, że wszyscy wokół "pierniczą". Piekłam już pierniczki z marmoladą (pyszne!), a teraz postanowiłam, że wypróbuję jakiś szybki przepis na cienkie pierniczki ozdobne. To, czego szukałam, znalazłam na forum CinCin. Pierniki są rzeczywiście szybkie i proste do zrobienia (pomijam samo ozdabianie, bo to już inna bajka). Tuż po upieczeniu ciasteczka wydają się lekko twarde, ale miękną po kilku godzinach, a polukrowane jeszcze szybciej.
Moje pierwsze w życiu kolorowe pierniki :-) O ile samo pieczenie zajmuje stosunkowo mało czasu, tak zdobienie ciągnie się w nieskończoność. Osobiście nie wyobrażam sobie przygotowywania ich w ostatnich dniach przedświątecznej gorączki, ale myślę, że córcia chętnie by się tym zajęła, bo i tym razem już mi pomagała. Fajna zabawa, ale to zdecydowanie zajęcie dla dzieci albo dla osób bardzo cierpliwych i mających dużo wolnego czasu ;-)
środa, 2 grudnia 2009
Tort hiszpański
Jeżeli macie dużo białek do wykorzystania i nie wiecie co z nimi zrobić (być może ktoś wcześniej skusił się na karpatkę kremówkową), to polecam taki właśnie torcik. Nigdy wcześniej nie korzystałam z tego typu przepisów i nie byłam pewna jak się przechowuje bezowe ciasto - jedno ze źródeł podaje, żeby podawać je tuż po zrobieniu, bo w przeciwnym razie namoknie. Trochę się tego obawiałam, bo takiej słodyczy nie da się zjeść jednego dnia ;-) Okazało się jednak, że zupełnie niepotrzebnie, bo tort przetrwał nawet kilka dni, przy tym drugiego i następnego dnia dał się kroić łatwiej niż pierwszego.
Ciasto jest przesłodkie (nie można zrobić dobrej bezy z małą ilością cukru), ale w połączeniu z kwaskowatym dżemem lub konfiturą jest pyszne ! Mój m-żonek bywa wybredny, ale tym ciastem był wprost zachwycony - pochwalił zanim zdążyłam zapytać o opinię, a to nie zdarza się zbyt często ;-)
Kiedyś bardzo dawno temu podziwiałam zdjęcie tortu hiszpańskiego w jednej z książek kucharskich mojej mamy. Nie zapisałam przepisu, bo nie sądziłam, że kiedykolwiek się na niego skuszę. Teraz żałuję, że tego nie zrobiłam. Nie chciałam już mamie zawracać głowy, więc poszperałam w swoich starych zbiorach i w internecie. W sumie poniższy przepis został zainspirowany kilkoma recepturami, a głownie jedną, z gazetki "Ciasta domowe".
niedziela, 29 listopada 2009
Chleb na zakwasie z płatkami owsianymi
W ramach Weekendowej Piekarni upiekłam chleb na zakwasie z płatkami owsianymi według przepisu Zapbook.
Nie było tam mowy o tym, żeby ciasto podzielić na dwa bochenki, więc upiekłam jeden, ale nie dałam mu dobrze wyrosnąć, bo zaczął "uciekać" z miski podczas wyrastania i musiałam upiec go wcześniej. W rezultacie chleb wyszedł wilgotny i bardziej zwarty niż puszysty. Całkiem smaczny, jednak moja rodzinka nie była nim zachwycona ;-)
Nie było tam mowy o tym, żeby ciasto podzielić na dwa bochenki, więc upiekłam jeden, ale nie dałam mu dobrze wyrosnąć, bo zaczął "uciekać" z miski podczas wyrastania i musiałam upiec go wcześniej. W rezultacie chleb wyszedł wilgotny i bardziej zwarty niż puszysty. Całkiem smaczny, jednak moja rodzinka nie była nim zachwycona ;-)
środa, 25 listopada 2009
Karpatka kremówkowa
Skąd taka nazwa ? Otóż w oryginale była to kremówka z ciastem francuskim, a ja zamieniłam je na ciasto ptysiowe, więc i nazwę też postanowiłam zmienić.
To ciasto dla wielbicieli mas budyniowych, a w tym przypadku masa stanowi jakieś 90% całego ciasta. Smakuje jak wykwintniejsza wersja tradycyjnego budyniu, bo z dodatkiem bitej śmietany, która nadaje masie delikatności. Smakosze będą się zachwycać, a sceptycy marudzić, że smakuje jak zwyczajny budyń. My lubimy tego typu desery, więc jak najbardziej zaliczamy się do tej pierwszej grupy :-)
To ciasto dla wielbicieli mas budyniowych, a w tym przypadku masa stanowi jakieś 90% całego ciasta. Smakuje jak wykwintniejsza wersja tradycyjnego budyniu, bo z dodatkiem bitej śmietany, która nadaje masie delikatności. Smakosze będą się zachwycać, a sceptycy marudzić, że smakuje jak zwyczajny budyń. My lubimy tego typu desery, więc jak najbardziej zaliczamy się do tej pierwszej grupy :-)
wtorek, 24 listopada 2009
Wietnamskie gofry kokosowe
Jako wielbicielka kokosu musiałam spróbować jak smakują gofry w takiej wersji. Nie dodaje się do nich wiórków kokosowych (choć i taki przepis wpadł mi w oko), ale za to całą szklankę mleczka kokosowego. Nie jest ono jednak aż tak bardzo wyczuwalne, bo przeważa wanilia. Ogólnie gofry są całkiem smaczne, choć nie do końca spełniają moje oczekiwania. Bardziej przypominają placuszki w kształcie gofrów - przy wyjmowaniu z gofrownicy można je zwijać w rulon (są takie miękkie). Potem lekko twardnieją, ale nie należy spodziewać się, że będą chrupiące. Poza tym są dosyć słodkie, więc można ich już niczym nie smarować, czy posypywać cukrem pudrem. Dodam jeszcze tylko, że te gofry występują także w wersji zielonej.
czwartek, 19 listopada 2009
Ciasto amerykańskie
A oto drugi ze wspomnianych wcześniej przepisów - na ciasto amerykańskie. Wiem, że znane jest także jako "wiewiórka", ale ja pierwszy raz spotkałam się z tym ciastem pod nazwą "placek amerykański", więc pozostałam przy tym (zmieniłam tylko jedno słowo, bo placek kojarzy mi się z cienkim wypiekiem). A swoją drogą podejrzewam, że Amerykanie nigdy nawet nie słyszeli o takim przepisie ;-) Za to, jak wynika z moich obserwacji, w Polsce jest on dosyć popularny, a zatem nie muszę chyba nikogo przekonywać, że to smaczne i mało skomplikowane ciasto :-)
poniedziałek, 16 listopada 2009
Ciastka migdałowe
Orzechowy Tydzień już się zakończył, a ja mam jeszcze dwa zaległe przepisy, których nie zdążyłam wrzucić na bloga. Jeden z nich to kruche ciasteczka z migdałami. W oryginale okrągłe i przekładane masą krówkową, a u mnie bez niczego, w kształcie listków - tak bardziej jesiennie. W sumie ciastka, jak ciastka, ale spodobało mi się to, że ciasta do ich przygotowania nie trzeba zagniatać (nie lubię oblepionych rąk ;-) Gorzej jednak z tym, że jest ono bardzo kruche i ciężko z niego wykrawać jakieś bardziej wymyślne kształty, dlatego proponuję pozostać przy okrągłych. A poza tym najlepiej ciasto rozwałkowywać pomiędzy kawałkami folii, bo inaczej będzie trudno.
Po upieczeniu ciasteczka są dosyć twarde i chrupiące, ale na drugi dzień miękną. Chyba, że ktoś chce zachować tę "chrupkość", wtedy trzeba je przechowywać w szczelnym pojemniku.
Po upieczeniu ciasteczka są dosyć twarde i chrupiące, ale na drugi dzień miękną. Chyba, że ktoś chce zachować tę "chrupkość", wtedy trzeba je przechowywać w szczelnym pojemniku.
czwartek, 12 listopada 2009
Drożdżowa plecionka z orzechami
Smaczna i dosyć ciekawie wyglądająca plecionka. Przepis inspirowany kilkoma innymi, a najbardziej podoba mi się w nim to (oprócz smaku oczywiście), że ciasta nie trzeba długo wyrabiać, tak jak w przypadku tradycyjnych drożdżówek, tylko wystarczy wszystkie składniki dokładnie połączyć i wstawić na noc do lodówki. W tym czasie ciasto urośnie i stężeje (tuż po wymieszaniu jest mocno klejące). A na drugi dzień, w dowolnym czasie, można zabrać się do dalszej pracy, czyli formowania i pieczenia. Nadzienie można sobie dowolnie modyfikować, według własnych upodobań, ale należy pamiętać o tym, żeby nie było zbyt rzadkie, bo po przecięciu ciasta wypłynie.
wtorek, 10 listopada 2009
Słodka pokusa
Pod tą intrygującą nazwą kryje się kruche ciasto kakaowo-migdałowe z nadzieniem orzechowo-morelowym. W oryginale paski na wierzchu są bardziej widoczne i ciasto jest niższe, ale prawdopodobnie było pieczone w większej formie (przepis, z którego skorzystałam nie był zbyt dokładny) Jak podaje źródło, czyli książeczka "Poradnika domowego", to oryginalna receptura z klasztoru w St. Gallen w Szwajcarii.
poniedziałek, 2 listopada 2009
Crumb Cake
'Crumb cake', czyli po prostu ciasto z kruszonką, to jedno z najpopularniejszych ciast w USA. Często w tego typu przepisach spotykałam się z podaną w składnikach zbyt dużą ilością sody i chociaż zazwyczaj dodawałam jej mniej, to i tak po upieczeniu bywało, że delikatnie szczypała w język. Tutaj tak nie jest, bo dodaje się zaledwie 1/4 łyżeczki, a ciasto i tak jest dobrze wyrośnięte. Co więcej, nieskomplikowane, dość szybkie do zrobienia i smaczne. Dodam jeszcze tylko, że wyścielenie formy pergaminem lub folią aluminiową jest niezbędne, bo inaczej ciasto nie będzie dało się wyjąć.
czwartek, 29 października 2009
Zdrowe kwadraciki dyniowe
To już moja ostatnia propozycja do Festiwalu Dyni. Nie mogłam odpuścić przepisu z dodatkiem jednego z moich ulubionych składników, czyli kokosu, i musiałam spróbować jak smakuje połączenie go z dynią. Kokosu było jednak niewiele i był mało wyczuwalny, ale ogólnie ciasto bardzo smaczne. A do tego jakie zdrowe ! Z mąką pełnoziarnistą, płatkami owsianymi i bez grama tłuszczu. Jeśli ktoś chce, to może też dodatkowo ograniczyć ilość cukru, ale mnie aż tak bardzo na tym nie zależało, więc dosypałam go nawet trochę więcej ;-)
wtorek, 27 października 2009
Muffiny dyniowe
Festiwal Dyni trwa. A, że zostało mi pół szklanki puree dyniowego, więc szukałam odpowiedniego przepisu na jego zużycie. Trafiłam na takie oto muffiny. Bardzo smaczne, wilgotne, puszyste i aromatyczne. Może tylko odrobinę zbyt tłuste - następnym razem zmniejszyłabym ilość oleju albo jego część zastąpiłabym mlekiem.
niedziela, 25 października 2009
Chlebek dyniowo-orzechowy
Kolejny amerykański "ciastochleb". Gdyby był bardziej słodki to już zdecydowanie nazwałabym go ciastem ;-) W środku wilgotny, z widocznymi mokrymi łatkami (to nie zakalec, tak ma być), lekko orzechowy, o specyficznym posmaku (dodatek gałki muszkatołowej). Podobno Amerykanie jadają ten chlebek nawet z wędliną, ale jak dla mnie pasowałoby tu co najwyżej masło lub może odrobina dżemu, choć my i tak jedliśmy go bez niczego. Przepis pochodzi z mojej (ostatnio trochę zapomnianej) książki chlebowej.
czwartek, 22 października 2009
Ciasto z Coca-Colą
Na ten przepis natknęłam się już dawno temu i spodobał mi się, tyle tylko, że u nas właściwie nie pija się Coca-Coli i nie było okazji, żeby go wypróbować. Aż do tej pory. Ostatnio m-żonek kupił butelkę tego właśnie napoju, ale uznał, że mu nie smakuje. Wtedy to przypomniałam sobie o cieście z bloga Agaty. Po upieczeniu powiedziałam m-żonkowi, że jak nie chciał pić coli, to będzie ją jadł ;-) No i jadł, i wcale nie marudził, bo ciasto było bardzo smaczne (pomimo, że nie zrobiłam polewy). Co więcej, jego wykonanie jest równie proste i szybkie jak muffinów.
poniedziałek, 19 października 2009
Delicja serowo-jabłkowa
Przepis znalazłam dawno temu w "Kuchni Czarnej Oliwki", tyle, że w oryginale ciasto składało się z kruchych placków, które jak dla mnie wyszły zbyt kruche i za cienkie, dlatego za drugim razem zmieniłam je na biszkopt. I w takiej właśnie wersji ciasto bardziej mi smakuje, więc i Wam tak podaję. A poza tym to duże ułatwienie, że nie potrzeba piec oddzielnych placków, no i bez biszkoptu nie byłaby to "delicja" ;-)
piątek, 16 października 2009
Chleb pszenny na miodzie
Prawie przegapiłam "chlebowe święto". Ten chlebek upiekłam właściwie przez przypadek, bo dopiero wczoraj uświadomiłam sobie, że to już jutro (dzisiaj) jest TEN dzień. Sama pewnie długo jeszcze nie zdecydowałabym się na upieczenie takiego właśnie chleba, bo wolę te na zakwasie, ale, że przepis dostałam wraz z rekomendacją od Beaty, więc postanowiłam spróbować. I rzeczywiście nie zawiodłam się. W smaku lekko słodkawy, wilgotny, dosyć dobrze przechowujący się, a poza tym bardzo łatwy i szybki do zrobienia. Polecam zwłaszcza zapracowanym i tym, którzy jeszcze nie mieli do czynienia z zakwasem ;-)
wtorek, 13 października 2009
Bułeczki-koniczynki na maślance
sobota, 10 października 2009
Muffiny z dżemem truskawkowym
Kiedyś robiłam już podobne muffiny. Jednak w tamtym przepisie trzeba było używać miksera, a tutaj tylko łyżki, jak przy typowych muffinach. To oczywiście nie jedyna różnica, bo składniki też są nieco inne. Czy musi być dżem truskawkowy? - pewnie nie musi, ale skoro oryginalna nazwa brzmi "strawberry muffins", to może ma to istotne znaczenie ;-) W każdym razie wyszły smaczne. Może sam środek muffinów mnie nie zachwycił, bo spodziewałam się, że będzie bardziej wilgotny, ale za to zapieczona skorupka na wierzchu była super !
czwartek, 8 października 2009
Ciasto śliwkowo-kokosowe
Kiedy zobaczyłam ten przepis u Gosi, to wiedziałam, że na pewno z niego skorzystam. No baaa... w końcu to ciasto z kokosem ;-) Zrobiłabym je niezwłocznie, ale musiałam poczekać na śliwki, które dopiero niedawno pojawiły się u mnie w sklepie i to w dodatku "na chwilę". To było moje pierwsze ciasto śliwkowo-kokosowe, smakowało wybornie :-)
poniedziałek, 5 października 2009
Dwukolorowe ciasto bananowo-orzechowe
Z bananami to u mnie jest tak, że albo zostają szybko zjedzone, albo leżą długo i nie ma na nie amatorów. Właśnie takie przejrzałe banany najlepiej nadają się do ciasta. Tym razem skorzystałam z przepisu Majanki. Czekał on na swoją kolejkę już od dawna, bo lubię ciasta bananowe, zwłaszcza z orzechami, a to dodatkowo ładnie wyglądało. Tyle tylko, że moje wyszło chyba za bardzo puszyste i niezbyt dobrze dawało się kroić, ale w smaku było pyszne :-)
czwartek, 1 października 2009
Francuski placek z gruszkami
Znowu placek, tym razem z gruszkami. Właściwie to bardzo rzadko piekę ciasta z tymi owocami (sama nie wiem dlaczego), więc chyba nie jestem do nich przyzwyczajona i trochę brakowało mi tego kwaskowatego posmaku jaki dają np. jabłka. Może powinnam je, jak dla siebie, chociaż skropić sokiem cytrynowym ? Ogólnie placuszek całkiem smaczny i prosty w wykonaniu.
sobota, 26 września 2009
Placek serowo-jabłkowy z płatkami owsianymi
Miałam upiec to ciasto już wcześniej, ale banerek z jabłuszkiem, który dostrzegłam na kilku blogach sprawił, że postanowiłam poczekać na Dzień Jabłka. Ostatnio nie biorę udziału w akcjach kulinarnych, bo trudno mi się dostosować (często zmieniam plany, odkładam z dnia na dzień albo całkiem rezygnuję z tego, co miałam upiec), dlatego też z radością teraz przyłączam się do jabłkowego świętowania.
Placek w sumie jest prosty, tylko ta pierwsza warstwa ciasta jest bardzo cienka i trzeba dokładnie wykleić nią blachę, ale reszta już idzie "jak z płatka". Warstwa serowa, jabłka z rodzynkami i przyprawami (ja ograniczyłam się tylko do cynamonu), a na wierzchu jeszcze jedna warstwa owsianej kruszonki. Bardzo smaczne ciasto, do tego dosyć zdrowe, choć zdecydowanie słodkie :-)
Subskrybuj:
Posty (Atom)