piątek, 5 września 2008

Muffiny z marmoladą



Może nie są to typowe muffiny, bo do ich przygotowania trzeba użyć miksera, zamiast wymieszać wszystko łyżką, ale i tak łatwo się je robi. Marmolada natomiast nie stanowi nadzienia, tylko dodaje się ją razem do ciasta.
Ogólnie muffinki wyszły całkiem dobre - tuż po upieczeniu miały na wierzchu taką słodką, chrupiącą skorupkę. Spodziewałam się jednak, że w środku będą bardziej wilgotne ;-)



 
 
Składniki:

- 1/2 szkl. marmolady lub gęstego dżemu

- 2 łyżki soku z cytryny

- 3/4 szkl. mleka

- cukier waniliowy

- 3/4 szkl. cukru

- 1/4 kostki masła

- 2 jaja

- 2 i 1/2 szkl. mąki

- 1 łyżeczka proszku do pieczenia

- 1/2 łyżeczki sody

- 1/2 łyżeczki soli


Wymieszać razem marmoladę, sok z cytryny, mleko i cukier waniliowy. W dużej misce utrzeć miękkie masło z cukrem, dodając po 1 jajku. Do drugiej miski przesiać razem mąkę z proszkiem do pieczenia, sodą i solą. Mieszając, dodawać do masy jajecznej suche składniki na zmianę z marmoladą - po 1/3 ilości. Gotowym ciastem napełniać foremki muffinkowe i piec 30 - 35 minut w temp. 180 st.C.


12 komentarzy:

  1. Evenko, jakie one są sliczne! Pieknie Ci wyrastają muffiny. Moj piekarnik piecze tylko od dołu dlatego moje są zwykle bardziej płaskie.
    Biorę przepis :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawy pomysł. Kojarzą mi się z czymś, co w Polsce sprzedają pod nazwą "Magdalenki"

    OdpowiedzUsuń
  3. swietny pomysl z tym pierwszym zdjeciem:D

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję :-)

    Majanko , mój piekarnik też piecze tylko od dołu , więc to raczej nie od tego zależy. Najlepiej byłoby to przeanalizować na konkretnym przepisie i spróbować znaleźć przyczynę ;-)

    Malto , "Magdalenek" co prawda nie kojarzę , ale kiedyś piekłam też taką babkę z dżemem , tyle , że była ona ciemna (z dodatkiem kakao).

    Iis , czasem już sama nie wiem , co mam wymyślić ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo podobają mi się te Twoje ceramiczne foremki to mufinek ;-).
    co do magdalenek to też nie kojarzę, chyba nigdy nie widziałam.

    Zdjęcia są superowe, takie klimatyczne...:D

    OdpowiedzUsuń
  6. Dzięki Szkrabeko :-) A te foremki nie są ceramiczne , tylko silikonowe ;-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mufinki to takze moje ulubione ciacha...Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie dość , że smaczne , to jeszcze szybko i łatwo się je robi - no jak można ich nie lubić ;-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Muffinki wyglądają rewelacyjnie:-) Czy przez dodanie marmolady są bardziej wilgotne? Musze sobie zapisać w muffinkowej kolejce:-) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. te Magdaleniki to pamiętam z dzieciństwa...

    OdpowiedzUsuń
  11. Atino , właśnie nie były aż tak wilgotne , jakbym tego chciała ;-) Może to zależy od marmolady. Ja dodałam zamiast niej dżemu i był on dość rzadki.

    Malto , ja z dzieciństwa najbardziej pamiętam takie sucharki z kminkiem , których nie cierpiałam ;-) A Magdalenki możliwe , że były , tylko nie miałam okazji ich spróbować.

    OdpowiedzUsuń